Najnowsze wpisy, strona 23


gru 04 2003 Umieram
Komentarze: 9

Usycham. Potrzebuje SWIATA. Nastroju lotnisk, na ktorych mieszaja sie narodowosci, kultury, religie... a nikt na to nie patrzy, kazdy idzie w swoja strone, do swojej walizki, swojego "gate", i leci gdzies w swiat... potrzebuje rozmowy z kims, kogo nie znam, kto zyje gdzie indziej, niz ja, potrzebuje rozmowy z kims, kto mowi po angielsku i nie toleruje polskiego, potrzebuje ruchu, zajecia, napietego planu zajec, potrzebuje odciecia od cywilizacji albo wrecz przeciwnie, miasta takiego jak Nowy Jork, potrzebuje zycia na walizkach, zmiany czasu z polskiego na inny, drastycznej zmiany jadlospisu, godzin snu, przyzwyczajen, norm, zasad....

Bez tego mnie nie ma.

Wszyscy czegos ode mnie zadaja. Zebym z kims rozmawiala albo wysluchala... rozmawiam, wysluchuje... ale kiedy cos pisze na GG do Kuby, cos, co jest dla mnie wazne, i chcialabym, zeby posluchal, to gdy skoncze pisac, to nawet nie napisze "ok" albo "poradzisz sobie" albo czegos innego odpowiedniego do tego, co przeczytal. Nie, on czeka i zaczyna mowic o czyms innym...

Za co? Po co? Dlaczego ja nic nie mam, a inni maja wszystko? I czemu za wszystko sie obwiniam, czemu wszystko mnie tak boli, czemu staram sie byc neutralna, elastyczna, zeby wszyscy mnie lubili, zeby inni nie mieli problemow?

Dlaczego ja musze zlozyc skarpetki rodzicow po praniu, a mama narzeka, gdy prosze, by zrobila mi kolacje?

Nie bedzie mi zalezec na innych. Mam to gdzies.

 

pinezka : :
gru 04 2003 No i znowu...
Komentarze: 0

Ostatnio czuje sie jak Stacie Orrico w "Stuck". Zakochalam sie, owszem. Ten Ktos tez sie zakochal, owszem. Ale, kurde, nie we mnie, tak mi sie zdaje. Ostatnio gadalismy na GieGie i powiedzial, ze zdradzi mi, w kim sie buja, jesli powiem mu, kto MI sie podoba. Nie powiedzialam, wiec on tez milczal. No i nie wiem...

Co za szit! Ze tez nie moglam sie zakochac w kim innym... ale teraz juz sie powtarzam...

Widzialam go w laczniku, jak sie przebieral. Szkoda, ze nikt inny tego nie widzial, to by zrozumial, czemu nie moglam sie skupic na informie....

"Ile dalbym by zapomniec te wszystkie chwile,te ktore sa na 'nie'"...

Nienawidze, jak jest zimno. Wolniej wtedy mysle, wolniej dzialam, wolniej robie wszystko, wszystko jest mdle, zamazane...

U was tez?

 

pinezka : :
lis 30 2003 Weekend
Komentarze: 2

Jak zwykle... tyle czasu, a ja nie umiem go wykorzystac...

Powinnam teraz robic lekcje, uczyc sie, sprzatac, zajac sie psem, zolwiami, ale nie, oczywiscie, ja jestem glupia, siedze przed kompem i za lekcje wezme sie w glebokiej panice kolo 21, po Kasi i Tomku oraz wszystkim innym.

Otworzylam koperte z postanowieniami z poczatku tego roku.. wypelnilam dwa: "Bede optymistycznie patrzec na swiat" oraz "Bede zadowolona z mojego wieku i tego, jakie mozliwosci niesie". Naprawde bylam tak ponura i niedowartosciowana, ze musialam powziac takie postanowienia?

Czytalam przed chwila Filipinke. Jakie straszne problemy maja dziewczyny... "W trakcie miesiaczki strasznie boli mnie brzuch, czy to moze byc choroba?"... Jezu Chryste, okropne...! Nastepna rozpisuje sie o tym, co jest najmodniejsze tej jesieni i zimy, "czapki i szaliki robione na drutach? Czy moze z polaru? Blagam, pomozcie!", a nastepna: "Chyba jestem w ciazy. Uprawialam z chlopakiem seks bez zabezpieczenia. Co mam robic? Tylko blagam, nie kazcie mi isc do ginekologa, za nic nie pojde, bo sie wstydze". Bez komentarza.

Naskoczylam na Michala, ze spapral robote z "szata graficzna" naszej "kolkowej" gazetki. Biedaczek strasznie sie przejal i pod koniec rozmowy zaczal histeryzowac. Gdy powiedzialam "Spokojnie, uspokoj sie, nie wrzeszcz", to krzyknal: "TO TY KRZYCZYSZ!". Hm. Poszlam sobie.

Teraz tez ide, bo jutro dostane kolejna pale z braku pracy domowej z matmy... co za cholerne dyby, ta szkola, zakuja cie w nia i juz nie wypuszcza, az odbebnisz swoje, stracisz wszystkie nerwy i rozum przy okazji, a nauczysz sie niewiele...

 

pinezka : :
lis 29 2003 Druga twarz
Komentarze: 3

Kazdy, nie tylko Marciatko, ma 2 twarze, 2 osobowosci, i to calkiem odmienne.

Na przyklad- ja.

W szkole jestem "wesolutka" jak mowi Marciatko, smieje sie ze wszystkiego, i rzadko sie zdarza, zebym siedziala w kacie, wpatrzona gdzies w dal. Najczesciej zdaje sie byc szczesliwa, bez zadnych problemow.

Ale gdy wracam do domu, najczesciej zmieniam sie w kogos zupelnie innego... siadam w fotelu i patrze w okno, puszczam sobie jakies plyty i leze wsluchana w rytm, albo siadam do lapka i jestem juz tylko ja i Word, nic innego nam nie potrzeba, ja daje upust swoim myslom, a Word spokojnie przyjmuje to, co pisze. Nikt na nikogo nie krzyczy, nie poprawia, po prostu JESTESMY. W koncu rodzi sie Cos. Czasem to Cos to wiersz, czasem fragment ksiazki, albo po prostu to, co mi sie zdarzylo, co potem kasuje.

Niestety czesto nie mam czasu na taka sesje wordowa. Przeszkadza nam mama, tata, Majka... albo telefon... albo ktos na GG... a mnie nie ma w tym wymiarze, w ktorym sa inni, i obrywam...

Jaka mnie wszyscy znaja ze szkoly? To chyba nie jest prawdziwa Ula. Czuje sie o wiele lepiej mogac odpoczac i pisac... albo sluchac... bez pospiechu, bez ciaglego dazenia do tego, zeby inni mnie lubili, po prostu istnieje, bez zadnych dodatkow.

To jest niesamowite.

 

pinezka : :
lis 25 2003 JEZU....
Komentarze: 15

Dostane pojutrze pierwsza w zyciu pale z polskiego.

Byla kartkowka z Krzyzakow...

A ja nie przeczytalam NIC, tylko 9 stron...

Zrobilam 2 pytania na 5. Przy lekkim wymiarze kary... dostane DWOJE.

Ale ani mi sie sni czytac tych dwoch tomisk. Mam to gleboko i szeroko. Nudy na pudy.

Macka tez mam gleboko. I Gabrysia.

MUSZE PRZESTAC SIE NA NICH GAPIC! Maja byc mi OBOJETNI!

 

Slyszysz, Ulka? Wez sie w garsc, bo zostaniesz na lodzie, wpatrzona w dwoch tepakow...

No i bierz sie do nauki, musisz poprawic troje z fizyki.

 

pinezka : :