Najnowsze wpisy, strona 29


paź 28 2003 G., O. i M. :)
Komentarze: 7

Co sie moglo przytrafic takiej zwyczajnej trzynastolatce jak ja?

Te tajemnicze literki w naglowku to pierwsze litery imion... G jak Gabrys, O jak Olek i M jak Maciek... Macka poznalam dzisiaj i chcialam go znalezc na GG, ale albo podal swoj nieprawdziwy wiek w katalogu, albo go tam w ogole nie ma :)

Maciek... jest ladny... wysoki, krotkie, ciemne wlosy i brazowe oczy... i chodzi z Gabrysiem do klasy... ale nie dlatego chce sie z nim kolegowac, o nie... nie myslcie ze taka perfidna jestem :) Po prostu, Olek czekal ze mna godzinke, ktora zostala miedzy koncem lekcji a moim kolem dziennikarskim, i na przerwie podszedl do nas Maciek. Zabral Olka na sekundke i... widac, ze nie umie obgadywac innych, bo mowiac cos do Olka wskazal glowa na mnie, a ja sie usmiechnelam :) Slyszalam tylko: "Kto to?"...

Hmm...

Podeszlam, Olek z nim gadal. Cos tam wtracilam, zasmialam sie, rzucilam jakis tekst do Macka, a on sie spojrzal na mnie i zaraz potem w podloge. :) Pytal sie Olka o jego nr GG i tlumaczyl, jak go znalezc w katalogu. Powiedzialam: "Poszukam cie". On odparl:"Ok, czesc" i poszedl.

Gabrys powiedzial mi "Czesc" pod szatnia! Z wlasnej, nieprzymuszonej woli! Pierwszy! I spojrzal na mnie!

Olek mowi do mnie "Kocie" i "kotku", a ja do niego "Misiu". Na Anie wolamy "Pchelka" (zgodzila sie na to! Hehehe...) :)

Na kole dziennikarskim kolkowalismy na temat gazetki szkolnej.

 

Tak mniej wiecej wygladal moj dzisiejszy dzien... jakos nudnawo...

Zmienie to.

 

pinezka : :
paź 27 2003 Sens zycia
Komentarze: 6

Trafilam na bloga Julki, ktora zmarla 23 maja tego roku. Byla chora na raka. W chwili smierci miala 17 lat.

Pamietam, kiedy w glebokim dolku, przygnebiona jakas ocena w szkole lub czymkolwiek innym rownie blahym (np jak ostatnio Gabrysiem) myslalam: "Po co ja zyje? Nie chce zyc"... teraz uswiadomilam sobie, ze to, ze zyje, ze nie jestem smiertelnie chora, ze ISTNIEJE, jest moim najwiekkszym skarbem i nie wolno mi go lekcewazyc, mowic: "Nie chce zyc"...

Fragment z bloga http://kiedy-umre.blog.pl :

" (...) To jest właśnie taka chwila w którem mam dosc !
Albo zdycham z bólu albo mecze sie bo nie moge spac choc tak bardzo tego chce!
Albo leze w kiblu i rzygam!

Teraz siedze przy komputerze i jestem wsciekla na wszystkich.
Chodze sobie po roznych blogach i czytam jak to sa nieszczesliwi i niechca zyc.
Kurwa!
Zamienie sie z Wami! (...)"

Dziekuje Ci, Julko, za to, ze mnie uswiadomilas... ze napisalas te zdania... badz pewna, ze bede sie modlic o Ciebie, zawsze, zawsze...

Pomyslcie nad tym, zanim palniecie w jakims "zyciowym problemie" jak np pala z matmy, ze "Nie chce mi sie zyc"...


 

pinezka : :
paź 26 2003 Tampaxy
Komentarze: 4

Nie wiem co tak niezwyklego maja w sobie Tampaxy.

Bylam z mama w Rossmanie w Sadyba Best Mall. Mama naladowala pol koszyka zapasem Tampaxow. Uznalam to za jak najbardziej normalne zachowanie, zabralam koszyk i ruszylysmy dalej.

Niestety, czulam sie jak jakis nieznany nauce gatunek komara, bo wszyscy sie na mnie gapili, a wlasciwie gapili sie na moj koszyk, pelen paczek Tampaxow. Ochroniarz, kilka starszych pan i starszych nastolatek, ktore najpierw spojrzaly na mnie, potem na koszyk i znowu na mnie, po czym wybuchnely serdecznym smiechem.

Co jest takiego niezwyklego w tym, ze nioslam Tampaxy?

 

Film w Imaxie... nie za ciekawy. Za to Jacek, jego corka i pyszne zerelko- jak najbardziej ciekawe. :)

 

pinezka : :
paź 25 2003 Budze sie
Komentarze: 3

Budze sie ze snu o Gabrysiu.

Jakos zwalcze w sobie te milosc. Jak, nie wiem, ale to zrobie. Bede ja zagluszac, jak tylko o nim pomysle lub go zobacze... nie moge sie kochac w zajetym chlopaku... ale jak sie zwolni, to moge sie zakochac ponownie :) Na razie - musze sie obudzic.

Poza tym, mam dzisiaj az 3 dobre wiadomosci...

Od dzisiaj az do kwietnia mam telewizorek w pokoju! Mam nowa bluzke, zapinana z przodu na guziki, w kolorze lila, i cos fajnego zrobionego z rekawami... jakby zawiniete i podpiete kawalkiem materialu na guzik... w kazdym razie wygladam niezle :) Jutro ide do Imaxu, z Jackiem K. (nie ze Szpakiem, to jest kumpel moich rodzicow, trzydziestoletni), jego corka, Oliwka, mama i ze soba (czyli ze mna).

Tak wiec... juhu!

Zyczcie mi powodzenia :)

 

pinezka : :
paź 25 2003 Spokojniej...
Komentarze: 0

Jest spokojniej. Dzieki wczorajszemu wierszowi mi ulzylo... nawet nie wiecie, ile mnie kosztowalo jego napisanie... cala moja energie, sile, wszystko...

Moi przyjaciele denerwuja sie na mnie i prosza, zebym tyle nie gadala o Gabrysiu.

Jakby nigdy nie byli zakochani...

 

Jutro ide do kosciola. Moze mi ulzy jeszcze bardziej...

pinezka : :