Archiwum 24 października 2003


paź 24 2003 Ulga dla umyslu... wywalilam z siebie caly...
Komentarze: 3

***

gdy w sercu sie zmienia

i...

gdy nastroj zmacily

umyslu brzmienia

i...

otwieram serce nie patrze wzrok parzy na ulicach pelno poparzonych

ale gdy je otwieram ludzie korzystaja wpelzaja wyzyskuja oszukuja

i...

gdy w umysle sie cos zmienia

i...

gdy rozsadek zmacily

serca brzmienia

i...

zamykam serce patrze wzrok parzy ludzie przychodza odchodza poparzeni spokoj

ale gdy je zamykam jestem wrakiem trupem uschnietym drzewem

i....

gdy we mnie sie cos zmienia

gdy maca serca umyslu rozsadku brzmienia

gdy zamykam serce zamykam sie na swiat chowam w skrawku moich snow marzen idealow

tylko jeden potrafi sprawic ze serce nie bedzie mnie bolec gdy je otworze najslodszy najmilszy najpiekniejszy....

 

 

 

 

 

 

 

Mezczyzna?

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie.....

 

 

 

 

 

 

Bog

 

pinezka : :
paź 24 2003 Zlosliwosc przedmiotow martywch :(
Komentarze: 2

Kurde! Cos mi sie stalo z laptopem, pojawil sie jakis komunikat i za cholere nie moge zresetowac lapka... pisze teraz z PCta... i nie dziala mi tu, kurcze, GG ani nic... coz, czekam az lapek sie wylaczy z braku pradu... co za porypany dzien...

Oczywiscie, widzialam dzis Gabrysia (jupi!), nawet, jak to Olek okreslil, "mialam dobre wejscie", bo on i Szpaku gadali z Nim na korytarzu, a ja podeszlam (oczywiscie, On otoczony wiencem z kumpli, nawet pogadac sie nie dalo...) i zapytalam "Chce ktos?", wyciagajac ku chlopakom reke z paczka gumy do zucia Winterfresh. Prawie wszyscy, oprocz Jacka, odparli: "Nie, dzieki", a w tym - ku mojej zlosci- Gabriel moj kochany...

Trzymal w rekach jakas mala deskorolke-zabawke, ktora caly czas obracal w dloniach... Olek spojrzal na niego, potem na mnie i powiedzial:

-No, Gabrys, pochwal sie Uli!

Oczywiscie, chodzilo o pochwalenie sie umiejetnosciami deskorolkowymi.

Zebyscie slyszeli, jakim to tonem powiedzial...!

Ja, niestety, zrobilam cos, co zdradzilo WSZYSTKO, co czuje do Gabrysia: odworcilam sie i odeszlam.

Zachowalam sie jak KRETYNKA. Juz sie do mnie wiecej nie odezwie. Pojdzie z relacja z tego spotkania do Biusciastej, ktora pocaluje go w czolko (albo i w nosek, albo nizej.... :( ) i powie: "Bo to zla kobieta byla"...

Nie zgadzam sie. MUSZE cos zrobic, nawiazac z nim jakis kontakt, bo zwariuje... chociazby kolezenski..

Matko Najswietsza, mam nadzieje, ze Olek nie podal Gabrysiowi mojego bloga...?

Jezu Chryste...

Hmm, z tego wszystkiego pozytek jeden: zrobilam sie religijna, sadzac po moich Matkach Najswietszych itp...

Papa... zycze Wam losu lepszego od mojego...

 

pinezka : :