Komentarze: 3
Zamiast ukladac durne postanowienia noworoczne, pomysle, jaka chce byc w tym roku i co chce osiagnac.
No wiec... krotkie, czarne wlosy. Waga- 54 kg. Brzuch- plasciusienki jak deska do prasowania. Do reszty nie mam wiekszych zastrzezen... a jezeli mam, to i tak tu nie napisze. :P
Ocena roczna z matmy- 4. Ocena roczna z chemii- 4. Ocena roczna z fizyki- 4. (Niemozliwe.)
Spektakularny sukces w "Czarno na bialym" i wlasny kacik w tej gazetce.
Nie mowie nauczycielom glupot, ktorych potem zaluje (jak np. do facetki od polaka- "Ale fajna bluzka!").
MOJ PIES BEDZIE PRZYCHODZIC DO MNIE NA KAZDE ZAWOLANIE I BEDE MOGLA JA SPUSZAC ZE SMYCZY NA SPACERACH.
I tym podobne, niewykonalne rzeczy.
Myslalam ostatnio nad tym, jaka jestem, i doszlam do wniosku, ze jestem okropna swinia!
Np. ta sprawa z Ania... Aniu, rany julek, przepraszam cie, przepraszam!
Albo sprawa z Adamem- wiem, ze i tak tego nie przeczytasz, ale przepraszam!
Albo Olaf i to, ze zachowuje sie w stosunku do niego egoistycznie i chamsko... Speedy, przepraszam!
No i moj pies oraz zolwie- z Majka nie chce mi sie wychodzic na dwor, a zolwie sa ciagle glodne...
Hm. Od tego jest Nowy Rok, zeby sie przyznac do bledu i poprawic.
Tak?