Najnowsze wpisy, strona 32


paź 15 2003 Uczucie
Komentarze: 3

Przyjdzie czas takze na nas

Nie przeszkodzi nam nikt w otwarciu mych oczu

Trzymam je szczelnie zamkniete

Bys nie odczytal w nich ze cie kocham

 

Nie wiem co czuje co widze

Powieki zaslaniaja zrenice

Postaraj sie je otworzyc kochanie

Bys odczytal w nich ze cie kocham

 

Gdy ta chwila przeminie jak dotyk

Na mojej skorze twej dloni

Powiedz lagodnie: moj skarbie...

Odczytalem, juz wiem ze mnie kochasz

 

I zostaniesz na wieki tak przy mnie

Cialo w ciele i dusza w mej duszy

Nikt nie bedzie widzial mych oczu

Tylko ty odczytasz w nich milosc

 

Kazdy skrywa uczucia

Gleboko schowane klebiace sie w glowie

Przypominsz sobie o nich gdy otworzysz oczy

By swiat odczytal w nich ze kochasz

pinezka : :
paź 15 2003 Nowa sytuacja :)
Komentarze: 1

A wiec dopielam swego - Piotrek:

a) obrazil sie

b) nie odzywa sie do mnie

c) NIE LUBI MNIE!!!

O rany - o rany... wlasciwie to sie ciesze... alez jest dumny ze mnie nie lubi... odsuwa sie z lawka ostentacyjnie na gegrze, a ja tylko sie smieje pod nosem... wiecej - zablokowal mnie na GG... troche przesadza, ale w koncu na blogu zapowiedzial, ze sie odzywac do mnie nie bedzie... coz... :) Piotrek, gratulacje! Nie podam tu twojego bloga, bo uznasz mnie za chamowe - wiec nie podaje... :) Nie rozumiem, czemu mnie zablokowales, bo to JA cie zablokowalam na poczatku, wiec to bez sensu, bo i tak do ciebie nie pisze, wystarczylo mnie usunac... ale wiem, ze chcesz pokazac, jak bardzo mnie nie lubisz - ok, masz racje.

Ale sie ciesze na Rajd Palmiry w sobote... jesli sie uda, to teraz ja bede nocowac u Ani... boze nie moge sie doczekac...

Przesylam calusy dla moich koffanych przyjaciol - Olafa, Aniusa, Olka i Jacka - jestescie wspaniali :)

Oczywiscie pozdrawiam tez blogowiczoff :)

 

pinezka : :
paź 14 2003 No i po dysce :)
Komentarze: 2

Hejka! Mam znakomity humorek, bo dyska byla swietna! Wytanczylam sie po wsze czasy... i chyba z 4 razy tanczylam z Olafem :) z Olkiem - 2... i Marciatko chyba ma boyfrienda... :) tanczyla z jednym gosciem tak blisko, jakby ktos ja przykleil Super Glue :)

Piotrek: jesli to czytasz... nielatwo cos takiego powiedziec na zywo, uwierz mi, ale ciesze sie, ze juz wiesz... pewnie myslisz, ze jestem okropna jedza nie majaca serca... mysl jak chcesz - ale ja po prostu tak czuje... tak czuje i koniec, nic nie zmienie :( Mam nadzieje, ze znajdziesz sobie Te Jedyna, ale to nie jestem ja...

Aniu - jestes najwspanialsza przyjaciolka pod sloncem... lepszej nie moglabym sobie wymarzyc... kocham cie...

Olafie - ty jestes moim najwspanialszym przyjacielem i partnerem w tancu... :) Lepszego nie moglam sobie wymarzyc :)

Olku -  bardzo cie lubie, jestes swietnym qmplem i towarzyszem pogaduszek :) I umiesz dobierac slowa... cenie to

Caly Swiecie: kocham cie, kocham wszystkich ludzi, kocham ziemie i oceany, kocham wolnosc, taniec i spiew, kocham zwierzeta, rosliny i kamienie, kocham WAS, ktorzy to czytacie... kocham...

Wiec mam serce, Piotrek.

pinezka : :
paź 14 2003 Dyskoteka
Komentarze: 3

Rany, dzisiaj dyska w szkole... tylko dla klas pierwszych... zapowiada sie ciekawie, chociaz Piotrek zapewne bedzie chcial ze mna tanczyc... powiedzial mi kiedys na gg, ze sie we mnie zakochal... niestety, najpewniej na pytanie czy zatancze odpowiem nie... moje uczucia do niego moge okreslic nie jako minusowe albo dodatnie, ale jako kompletne zero... nie chce go zalamywac, ale nie potrafilabym z nim tanczyc...

W ogole bede sie wstydzila. Nie ruszam sie jak slon, wrecz przeciwnie, uwazam ze mam wyczucie rytmu, ale... to pierwsza dyska w historii 1b i chce wypasc jak najlepiej, a stres zapewne zrobi swoje... :(

Chcialabym zeby Piotrek mnie nie lubil... i zeby na dysce pojawil sie jakis swietny koles z ktorym moglabym zatanczyc cos wolnego... Na razie Olaf obiecal mi taniec... bedzie ql :)

Musze zrobic sobie limit siedzenia przed kompem, np do dwoch godzin dziennie, bo inaczej przyrosne do klawiatury - wlasciwie caly moj wolny czas spedzam przed monitorem... to musi sie zmienic :)

Pozdrawiam

 

pinezka : :
paź 13 2003 Cierpienie mojej mamy....
Komentarze: 1

Moja mame zlapal jakis kurewski (przepraszam) nerwobol... od nasady kregoslupa do kolana jest sparalizowana praktycznie, a ze nerwy sa polaczane ze soba, to boli ja cale cialo... przy kazdym ruchu placze... myslalam, ze jesli ja rozsmiesze, to bedzie jej lzej - niestety, kiedy zaczela sie smiac, znow plakala, bo bolala ja kazda komorka ciala...

Myslalam, ze po prostu rozpierdole (przepraszam) pokoj ze zlosci i bezsilnosci... mamie nie pomagaja ZADNE srodki przeciwbolowe i ulge w bolu moze sobie wygumkowac :( Przyjechali lekarze, popatrzyli na mame i orzekli, ze powinno do dwoch dni przejsc, ze ma brac Saridon itd. i jesli zdretwieje jej rowniez stopa i nie bedzie mogla chodzic ani sie zalatwiac, to trzeba bedzie jechac do szpitala.

Chetnie bym im oczy wydrapala! Mowili to tak spokojnie, gowno (przepraszam) ich obchodzilo, ze mama placze z bolu i spojrzeniem blaga o jakas pomoc!

Zagladam do niej co chwila, zeby spytac, czy czegos jej nie potrzeba, czy zrobic jej herbate, otworzyc okno, przykryc, zabrac zuzyte chusteczki, cos podac, przyniesc... nie moze nic jesc, pije tylko herbate... pomagam jej przebyc drastycznie trudna i dluga jak na jej stan droge z sypialni do lazienki i z powrotem...

Boje sie o nia... boje sie, ze pozostaje juz tylko szpital... a w szpitalach jak jest, kazdy wie... nie zostawie im mojej mamy!

:((

pinezka : :