Archiwum grudzień 2003, strona 3


gru 19 2003 Apel :)
Komentarze: 10

Rany... dzis byl apel swiateczny w szkolce...

Ja, Anka, Sylwia, Bartek, Karolina i Olek (chyba nikogo nie pominelam?) wystawialismy JASELKA.

Wyszlo niezle, lepiej niz te dla rodzicow, zwlaszcza, ze nie zapomnialam tekstu.

Ale Macka nie widzialam... a inni mnie zaslaniali, bo stalam w drugim rzedzie (G. siedzial w pierwszej lawce )... ale OK, stalam przy mikrofonie chwile i bylo git :)

W mini czulam sie jak jakas zdzira. Moze nie jestem przyzwyczajona, ale jednak... Jacek zapytal, czemu nie nosze spodniczek czesciej. Choc doskonale znal odpowiedz.

Nareszcie przerwa swiateczna... z jednej strony ciesze sie, ze odpoczne od matmy i chemii, a z drugiej- kocham ludzi z naszej klasy (na poczatku roku wydawalo mi sie, ze jest odwrotnie...) i nie wiem, jak bez nich przezyje te 2 tygodnie...

Zycze Wam milego wypoczynku :)

 

pinezka : :
gru 18 2003 Paznokcie...
Komentarze: 10

Chcialam dzis rano pomalowac sobie paznokcie na czarno, zgodnie z moim obecnym nastrojem... juz mialam w reku lakier, kiedy mama wpadla do pokoju i wyrwala mi go z dloni, po czym zaczela krzyczec, ze nie wolno mi, wywala mnie ze szkoly i "co ty tak ostatnio z tym czarnym?". Wscieklam sie i powiedzialam, ze mam dosyc tego, co mi narzuca szkola, tego, ze Ania musiala zmyc sobie farbe z wlosow (a nareszcie dobrze sie w tym kolorze czula), bo grozili jej dyskredytacja, i ze mam gdzies wszystkich pieprznietych nauczycieli, bo tylko potrafia pusto gadac, a nie zastanawiaja sie nad tym, co my czujemy....

Po czym wzielam od oszolomionej mamy lakier, ale niestety, zagrozila mi szlabanem na wszystko, jesli "to zrobie", wiec oddalam jej te cholerna buteleczke...

Kocham czarny.

Nie chce lezc do tej szkoly beznadziejnej... czuje sie tam jak w klatce, nie wolno mi sie smiac, nie wolno mi wygladac, jak chce, nie wolno zachowywac sie, jak chce, i nie wolno mi dyskutowac z nauczycielem, bo to uznawane jest za pyskowke...

I tak pomaluje sobie paznokcie na czarno, ale nie wiem, kiedy. Moze kupie sobie lakier w Galerii?

 

pinezka : :
gru 17 2003 Postanowienia
Komentarze: 7
Nie bede o nikogo zazdrosna! Nie bede chowac sie po katach, widzac Gabrysia, ani nie zachowywac sie jak paw, dumnie przechodzac obok stolika, przy ktorym siedzi na stolowce, tylko NORMALNIE zagadywac. Nie bede podgladac prezentow przed Wigilia (jezeli w ogole bede miala jakas Wigilie). Nie bede slac wiazanek do pierdolonego ojca. Nie bede sprawiac przykrosci mamie, domagajac sie kolacji, kiedy styrana wraca do domu. Nie bede zrec slodyczy, ogladajac Na Wspolnej. Nie bede tyle czasu spedzac przy srodkach masowego przekazu (tj. telewizji i gazetach) oraz komputerze. ( :( ) Nie bede glodzic zolwii. Nie bede wypuszczac z pokoju Majki o 7 rano i klasc sie spac z powrotem, tylko wychodzic z nia na dwor. Nie bede nikomu niczego zazdroscic, tylko starac sie ulepszac siebie.

Proste.

Chociaz najbardziej watpliwe do wykonania sa punkty nr 4, 6, 7,8 i 9. Reszta.... da sie zrobic.

Zycze chociaz Wam, drodzy blogowicze, sukcesow w ulepszaniu Was samych...

 

pinezka : :
gru 17 2003 Oby do soboty
Komentarze: 9

Bo w sobote ide z Marciatkiem do Galerii... moze wreszcie sie komus wygadam... no i prezenty musze kupic... jak zwykle, teraz nie mam pomyslu, a jak cos zobacze w sklepie, to nie patrze na cene i biore :)

Zgubny nawyk.

No ale raz sie zyje... po zakupach zjem cos baaardzo kalorycznego i niezdrowego w McDonalds'ie i bede zadowolona... a jeszcze pozniej wejde do kina i wraz z Marta oraz torba popcornu XL obejrze jakas komedie romantyczna :)

O ile Marciatko pozwoli i kasy starczy.

Wiec czekam z niecierpliwoscia na sobote... bo niedziela bedzie jak zwykle... smutna ;( Jak tydzien temu, dwa tygodnie temu...

Zalosna jestem.

 

pinezka : :
gru 16 2003 Stalo sie
Komentarze: 4

No i stalo sie to, czego tak bardzo sie obawialam ostatnio...

Poryczalam sie.

Wiedzialam.

 

Jak ojciec wczoraj...

Boze... niewazne, co...

To nikogo nie bylo ze mna.

 

pinezka : :