Archiwum październik 2003, strona 4


paź 14 2003 Dyskoteka
Komentarze: 3

Rany, dzisiaj dyska w szkole... tylko dla klas pierwszych... zapowiada sie ciekawie, chociaz Piotrek zapewne bedzie chcial ze mna tanczyc... powiedzial mi kiedys na gg, ze sie we mnie zakochal... niestety, najpewniej na pytanie czy zatancze odpowiem nie... moje uczucia do niego moge okreslic nie jako minusowe albo dodatnie, ale jako kompletne zero... nie chce go zalamywac, ale nie potrafilabym z nim tanczyc...

W ogole bede sie wstydzila. Nie ruszam sie jak slon, wrecz przeciwnie, uwazam ze mam wyczucie rytmu, ale... to pierwsza dyska w historii 1b i chce wypasc jak najlepiej, a stres zapewne zrobi swoje... :(

Chcialabym zeby Piotrek mnie nie lubil... i zeby na dysce pojawil sie jakis swietny koles z ktorym moglabym zatanczyc cos wolnego... Na razie Olaf obiecal mi taniec... bedzie ql :)

Musze zrobic sobie limit siedzenia przed kompem, np do dwoch godzin dziennie, bo inaczej przyrosne do klawiatury - wlasciwie caly moj wolny czas spedzam przed monitorem... to musi sie zmienic :)

Pozdrawiam

 

pinezka : :
paź 13 2003 Cierpienie mojej mamy....
Komentarze: 1

Moja mame zlapal jakis kurewski (przepraszam) nerwobol... od nasady kregoslupa do kolana jest sparalizowana praktycznie, a ze nerwy sa polaczane ze soba, to boli ja cale cialo... przy kazdym ruchu placze... myslalam, ze jesli ja rozsmiesze, to bedzie jej lzej - niestety, kiedy zaczela sie smiac, znow plakala, bo bolala ja kazda komorka ciala...

Myslalam, ze po prostu rozpierdole (przepraszam) pokoj ze zlosci i bezsilnosci... mamie nie pomagaja ZADNE srodki przeciwbolowe i ulge w bolu moze sobie wygumkowac :( Przyjechali lekarze, popatrzyli na mame i orzekli, ze powinno do dwoch dni przejsc, ze ma brac Saridon itd. i jesli zdretwieje jej rowniez stopa i nie bedzie mogla chodzic ani sie zalatwiac, to trzeba bedzie jechac do szpitala.

Chetnie bym im oczy wydrapala! Mowili to tak spokojnie, gowno (przepraszam) ich obchodzilo, ze mama placze z bolu i spojrzeniem blaga o jakas pomoc!

Zagladam do niej co chwila, zeby spytac, czy czegos jej nie potrzeba, czy zrobic jej herbate, otworzyc okno, przykryc, zabrac zuzyte chusteczki, cos podac, przyniesc... nie moze nic jesc, pije tylko herbate... pomagam jej przebyc drastycznie trudna i dluga jak na jej stan droge z sypialni do lazienki i z powrotem...

Boje sie o nia... boje sie, ze pozostaje juz tylko szpital... a w szpitalach jak jest, kazdy wie... nie zostawie im mojej mamy!

:((

pinezka : :
paź 13 2003 Na cmentarzu w pazdzierniku...
Komentarze: 2

Dzis bylam z klasa na Powazkach. Chociaz bylo mokro, swiecilo slonce i przeswitywalo przez czerwono-pomaranczowe liscie... dookola same groby, porosniete mchem plyty nagrobne i nazwiska, ktorych nikt juz nie odczyta... oraz smutne twarze i setki zniczy... to okropne, ze o te zapomniane, niszczejace groby nikt nie dba... zobaczylam maly, zeliwny krzyz z tabliczka: "Dla ukochanej czteroletniej Marysi kochajacy rodzice. Zmarla w roku 1997"... tylko ze ci kochajacy rodzice maja juz chyba nastepne dziecko, bo grob byl zarosniety zielskiem, a tabliczka zardzewiala... nie bylo zadnego znicza ani kwiatow... to bylo straszne...

Po smierci chce, zeby moje cialo spalono i rozsypano z samolotu nad Polska... "z prochu powstales i w proch sie obrocisz"...

Dzisiaj Jacek zachowywal sie... dziwnie... nie zeby mi sie to nie podobalo, ale... dajmy na to w metrze... byl straszny tlok, ludzie scisneli sie jak sardynki i nie moglam prawie oddychac, a Jacek "polecial" na mnie jak pociag ruszyl i powiedzial, opierajac sie o mnie: "To mi sie podoba!"

Hmmm... musze sie nad tym zastanowic... co to oznacza :)

Jutro mam pasowanie na ucznia gimnazjum nr 5 im. Ignacego Jana Paderewskiego w Warszawie :) A potem, o 17 ide na dyske w szkolce ;) Jacek nie przyjdzie, ale za to beda Olek, Olaf i Ania !!!!!! :)

Super.....juz sie ciesze.... ;)

Papatki!

 

pinezka : :
paź 12 2003 Plany do srody
Komentarze: 2

Oj...

PONIEDZIALEK:

-Olaf przychodzi!!!

-napisac wypracowanie

-Majka: przemyc oczy swietlikiem!!! (jesli ma ktos psa, to moze wie, czemu mojemu Majkowi leci cos ciagle z oczu i wloski sklejaja jej sie ropkami? Martwi mnie to :(( )

-zolwie: jedzenie

-matma: "Sprawdz, czy to umiesz" na srode!!!

WTOREK:

-niemiec!

-"Sprawdz, czy to umiesz"!!!!

-wykap zolwie!

SRODA:

-sprawdzian z matmy ( AAAAAAAA!)

-cos jeszcze? nie pamietam

Ojoj....

I tak w kolo macieju do konca tygodnia...

!!!!

 

pinezka : :
paź 12 2003 Zdaje raport :))
Komentarze: 0

Wczoraj w Galerii bylo swietnie! Mozna bylo posmiac sie, pogadac, poszperac w ciuchach... i kupic sobie bluzke w Trollu (kupilam!!!) :)) Ania idac korytarzem i szukajac jakiegos sklepu, wykrzyknala nagle: "TAM SA!" (sklepy?) i... wyrznela glowa w kobitke idaca przed nia. :) Jak to zrobila, nie wiem, ona ma po prostu talent :)) Olaf byl zly, bo chodzilismy glownie po damskiej czesci sklepow, i nic sobie nie kupil... nastepnym razem uwzglednimy tez jego potrzeby zakupowe :)) Ale najlepsze z wczorajszej wyprawy bylo to, ze Ania i Olaf  zlozyli sie po 10 zeta na ksiazke dla mnie jako prezent na imieniny!!! (21.X :)) ) Jestem bardzo im wdzieczna, ksiazka great ;) Uwielbiam czytac...

Ania u mnie nocowala. Wieczorem chichralysmy sie do drugiej w nocy :)) Gralysmy we flirt (teksty typu "Nudzisz mnie" "Zjezdzaj" "Zaprosisz mnie na lody?" "Nie" na porzadku dziennym, a raczej nocnym :) ) i bawilysmy sie z Majkiem (byla zachwycona - i Majka, i Ania :) ). W koncu usnelysmy na lozku, ktore powstalo po rozlozeniu kanapy w salonie... przed snem obejrzalysmy sobie troche MTV i podziwlalysmy przystojnych facetow :) A potem juz tylko blogi sen...

Wczorajszy dzien byl super... dzisiejszy bedzie gorszy, bo musze napisac wypracowanko z polskiego, pouczyc sie do testu z matmy (SRODA! o matko) i tym podobne przyjemnosci....

Pozdrawiam deszczowo wszystkich (wszedzie tak leje?)

Papa :))

 

pinezka : :