Archiwum 28 stycznia 2004


sty 28 2004 Naglowek :)
Komentarze: 4

Dzis na niemieckim, gdy czekalam, az nauczycielka laskawie ruszy dupe i przyjdzie z recepcji do sali, zeby zaczac lekcje, zaczlem rysowac. Na poczatku klasyka, ot, kwiatuszki, sloneczka, usmiechniete twarze...

A potem stalo sie cos dziwnego.

Moja reka z olowkiem sama nakreslila ten obrazek... dopiescila go w najmniejszych szczegolach... nie pominela zadnej charakterystycznej cechy mojej ukochanej twarzy.... duze oczy. Koniecznie. I nos... nos wygladal niezle. Tez charaktetystyczny. Potem wlosy- krotkie... i na koniec usta...

...one byly najtrudniejsze. Ten, ktorego rysowalam, ma piekne usta, ktore lekko otwieraja sie, gdy kogos slucha. Sa idealne... po prostu sliczne... te usta, ktorych tak pragne...

NIE! Bo za chwile zajde z a  d a l e k o.

Gdy skonczylam, przypatrzylam sie swojemu dzielu. Nie zauwazylam, ze Pawel, kolega z grupy (ma 11 lat), spogladal mi przez ramie, co rysuje. Nie odrywajac oczu od kartki, zapytal:

-Twoj chlopak?

Pokrecilam glowa.

Spojrzal na mnie i usmiechnal sie.

-Rozumiem. Chodzi z toba do szkoly?

Tym razem przytaknelam.

 

Wracajac do domu, bieglam po chodniku, chcac jak najszybciej byc w moim pokoju i usiasc tu, do komputera. W pewnym momencie, gdy bylam juz przed klatka, posliznelam sie i ledwo co zlapalam rownowage. Zaklnelam glosno "O KURWA!" i oparlam sie dlonmi o moje kolana... wtedy zobaczylam obok siebie trzy pary nog. Podnioslam wzrok. Przy drzwiach do klatki stala zdumiona moja sasiadka, ze swoimi dwoma synkami, w wieku okolo 5 lat. Obrzucila mnie pogardliwym spojrzeniem i pociagnela swe dzieci za rece, po czym weszla do budynku.

Uslyszalam glos ktoregos z chlopcow:

-O kurwa! O kurwa!

Byl najwyrazniej rozbawiony calym zajsciem. Uslyszalam, jak matka trzepnela go po glowie, bo zaczal nagle plakac.

Tak oto stalam sie zlym przykladem dla pieciolatkow.

O Chryste....

pinezka : :