Seks
Komentarze: 2
Wiem, ze naglowek kontrowersyjny...
Nie rozumiem tego wszystkiego, calego zamieszania zwiazanego z seksem. Przed slubem w naszej religii nie mozna tego zrobic, bo to grzech ciezki, a po slubie juz mozna, ale nie mozna miec z tego przyjemnosci, bo plciowosc mamy by sie rozmnazac, przyjemnosc to grzech ciezki. Nie mozna stosowac antykoncepcji, bo to jest to samo co aborcja (grzech ciezki), wtedy sie zabija dziecko (bzdura, ale dobra...) i to jest ingerencja w nature i zamysly Boga i to grzech ciezki.
Najgorsze jest to, ze np. moja mama w naukach przedmalzenskich wraz z tata uslyszala od ksiedza, ze kobieta ma tylko jeden dzien w miesiacu, w ktorym moze zajsc w ciaze...
Myslalam, ze zejde ze smiechu, gdy to uslyszalam... i to jest naglupsze, ze ksieza nie mowia ludziom calej prawy, oni wierza i potem powstaja rodziny wielodzietne, w ktorych ojciec styrany wraca z roboty i zada od rozczochranej, zalamanej matki i zony obiadu, dostaje zupe z ziemniakow, bo na nic innego nie ma pieniedzy, a szostka dzieci w lachmanach siedzi w kacie i obserwuje obskurny salon.
Nie rozumiem. NIC. To dla mnie niepojete.
Ostatnio dyskutowalam z Olkiem. Mowil ze jesli zrobisz TO przed slubem, masz dziecko, wychowujesz to dziecko z jego ojcem i dopiero za kilka lat wezmiesz slub, to nie jest to grzechem. Odpowiadalam, ze JEST, ze co z tego ze wzieli slub, ale zrobili TO zanim sie pobrali.
Byl zdziwiony, a ja westchnelam.
Boze, a ja ide o 18 do kosciola dzisiaj.
Dodaj komentarz