Normalne...
Komentarze: 1
Jak zwykle w niedziele, ojciec ma obiekcje co do sensu mojego istnienia.
Jak zwykle w niedziele, ojciec sle mi wiazanki w stylu "gnojek na garnuszku rodzicow".
Jak zwykle w niedziele, ojciec jest pijany.
I jak zwykle w niedziele, zwierzam sie z tego na blogu.
Tylko ze tym razem mu nie odpowiadam. Mam tego dosc. Mowi, ze brak mi dumy, zeby cokolwiek odpowiedziec... niech sie zastanowi, czy on ma jakakolwiek dume i honor...
Jak na niego patrze... to watpie. I mi go zal.
Dodaj komentarz