No i znowu...
Komentarze: 5
Zaskakujaco czesto mam dola ostatnio. Moze przez jesien, a moze przez kogos lub cos innego...
Wszystko mnie doluje. Usmiechnieci ludzie, zolte liscie na brzozie przed domem, zimny wiatr, reklamy w radiu i TV, moje oceny, moi nauczyciele, moja szkola, moje niepowodzenia, moj wyglad, moje wygrane (bo moglo byc zawsze lepiej), moj wyglad...
O, wyglad juz byl.
Ogolnie rzecz biorac: doluja mnie rzeczy, ktore juz mi zbrzydly do cna. I ktore juz widze od kilku lub kilkunastu lat. Widze siebie od 13 lat- sama siebie doluje... widze moja szkole od 8 lat i mnie ona doluje... widze moj telewizor od 11 lat i on mnie doluje... brzoze przed domem widze od kilku, jest jeszcze mlodym drzewkiem... zimny wiatr istnieje od zawsze... usmiechnieci ludzie tez....
Ucieklabym, ale nie mam dokad. Nie bede mowic, ze chce umrzec, bo mam dopiero 13 lat i wiele sie moze zmienic...
Przyda mi sie ten dlugi weekend.
Pozdrawiam szczesliwych.
Dodaj komentarz