14 grudnia
Komentarze: 11
Juz niedlugo Gwiazdka.
Rok temu, 24 grudnia wieczorem, siedzialam przy stole na plazy, w sukience z kawalka materialu, sluchajac koled z dyktafonu.... to bylo niesamowite.... hehe, bylo kolo 30 stopni na plusie... a w Polsce w wigilijna noc bylo ok. 30 stopni na minusie...
Chcialabym tam znow pojechac na Swieta. Nie odczuwalabym tak bolesnie braku sniegu... i bylabym znow w swoim zywiole, czyli wodzie... Ocean Indyjski jest piekny...
Jezu, nie. To juz brzmialo melodramatycznie, kiczowato i ogolnie...
Dobra, walic to, ze brzmi to kiczowato! Strasznie tesknie do Tanzanii i nie wiem, ile wytrzymam bez niej... mam nadzieje, ze tam wroce...
Bo w Polsce ja uschne. Jak moj pies bez zarcia firmy Animonda, ja uschne z braku Tanzanii.
Dodaj komentarz