sty 30 2004

Piatek 4


Komentarze: 0

Jezu. Nie moge byc z moja mama tak blisko, jak jestem, bo zwariuje.

Miala dzis opis na GG "TZFKBMK". Spytalam, co to znaczy. Napisala mi: "Tesknie Za Facetem, Ktory Bedzie Mnie Kochal"....

Zatkalo mnie.

Przez cos takiego czuje sie winna wszystkiemu. Ze w malzenstwie im sie nie uklada... Ze sie kloca...

Powinnam byc dla mojej mamy tylko corka. Nie moge byc przyjaciolka. Corce sie takich rzeczy nie mowi...

 

Gdy w TV leca jakies piosenki o milosci, to krew sie we mnie gotuje. Nienawidze tego. Nie maja o czym spiewac???

 

Serce mi tak walilo, kiedy dzis na mnie spojrzal. Myslalam, ze nie wytrzyma w piersi, ale jak zwykle, zelazna obrecz je przytrzymala, i jak zwykle dobrze zrobila.

Dlaczego ja nie potrafie mu tego wyznac? Tchorze. Albo chce po prostu spokojnie poczekac..

 

Puszczam sobie wciaz piosenki Linkin Park... mozna sie przy nich wyzyc... gdy chce sobie cos zrobic, kiedy mysle, ze jest wszystko do dupy, ze zanim wyrosna mi skrzydla calkowicie, to ja umre ze smutku, wyplacze wszystkie lzy i wyschne, to przypominam sobie, ze wszystkim "niedoszlym" samobojcom, jak Kinga albo Ania, albo nawet Marta, mowilam: to tchorzostwo. Ucieczka przed zyciem. Przed odpowiedzialnoscia za zycie. A co bedzie, jesli i to przegrasz? Bedziesz miala blizny do konca. Wciaz piekaca zadra w pamieci, na cale zycie. Wszystko skopane. Jesli umrzesz, to wcale nie musisz pojsc tam, dokad bedziesz chciala....

Wtedy odkladam to, co trzymam. Noz, nozyczki, szklo.... wtedy uswiadamiam sobie, ze wcale nie musi tak byc. Ze jutro niebo moze byc niebieskie. Ze ten, kogo kocham, moze i mnie pokochac, bo czemu nie? Ze swiat moze wcale nie jest taki zly, na jaki wyglada. Ze moze powinnam jednak kochac ludzi, chociaz czasem mam ich dosc, ze powinnam w ludzi wierzyc.

Wtedy wiem, ze to, co robie, to ze to odkladam zyletke, jest prawdziwa madroscia.

pinezka : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz