gru 28 2003

"Koniec!"


Komentarze: 5

No wiec dzisiaj, po tym, jak ojciec otworzyl kolejne wino (dla siebie) i poklocil sie z mama, mama powiedziala:

-Mam dosc. Koniec, Tomek, koniec!

I wyszla.

I co kurwa z tego, ze OBIECAL w Wigilie?!

Jak zwykle, dupa na patyku.

Ja nie wiem, co zrobie. Rozsypuje sie.

Wyrwalam sie z domu do Ani. Jechalam autobusem z discmanem z CD Linkinow. Nastawilam na fulla, nawet turkotu autobusu nie slyszalam.

Wszyscy sie na mnie gapili. Coz, bylam ubrana na czarno, a w dodatku siedzialam malo autobusowo... glowa na oparciu, reka wystukiwalam rytm, nogi.... na sasiednim siedzeniu...

Zastanawialam sie, co we mnie wstapilo, a potem poczulam sie wspaniale. Jakbym sie uwolnila z jakiejs klatki, zerwala lancuchy, przekroczyla pewna granice...

Musze to powtorzyc. W tamtym momencie mialam gdzies zgorszone babcie i grozne spojrzenie jakiegos faceta przy oknie. W dowod tego, ze nie mam zamiaru ich sluchac, swoim zwyczajem (naprawde, ja tak zawsze robie, choc do kosciola nie chodze), przejezdzajac obok mojej parafii, przezegnalam sie.

Szok i przerazenie na twarzach starszych pan.

No i dobrze.

 

pinezka : :
anika__
29 grudnia 2003, 21:01
moi rodzice na szczęście nie piją, ale mój ojciec jak się wkurwi......gdybym w takim momencie wyszłą w domu, to bym już nie żyła...tak przypuszczam......A tak na pocieszenie to ja też w kościele nie bywam, co wywołuje głębokie i donośne protesty mojej babci...zero reakcji z mojej strony...3maj się kochana!
agusia z blog_agusi
29 grudnia 2003, 09:58
po pierwsze wypowiem się na temat tego autobusu, chciłbym zobaczyć to zdziwienie tych starszych pań, a po drugie to tylko ucieczka "na moment" trzeba z tymn coś zrobić, pomóz ci jakoś ale jak? wiesz sama sie zastanwiam bo mam taką sama sytuacje tylko że u mnie mama nadużywa alkoholu i tyle razy co ona jjuż obiecywała, mówiła, że jak bede miała dobre stopnie przetanie pić, a guzik, mam same 5 dlatego bo tak obiecywała, uczyłam sie przecietnie na 3 4 czasem 5 no ale czego sie nie robi zeby przestała pić, wszystkiego juz próbowałam na marne :(
ryka-zwana-sledziem
28 grudnia 2003, 21:32
Wiesz co...Podziwiam sie...u mnie w domu jest podobnie, ale ja bym sie nie odwazyla wyjsc...Chyba lepiej bedzie dla Was wszystkich jak odejdziecie od tego mężczyzny...zobaczysz nie bedzie Ci o brakowac...
28 grudnia 2003, 21:10
w taki sposob mozna latwo discmana stracic... :/ przykre ale niestety taka prawda
28 grudnia 2003, 21:10
dress life...

Dodaj komentarz